Poetry

February 15 – The Willows of Alma Atta by Aleksander Wat

I spread my hands in sorrow, like a Polish weeping willow.
If I forget you,

O gas lamps of Zhuravia Street, the Calvary stations of my love,

shining hearts nestled in the dark bashfulness of leaves,

and whisper and rustle and rain, and the rumble of a carriage on the boulevard,

And the golden-feathered dawn of doves.
If I forget you. O fighting Warsaw,

My Warsaw foaming with blood.
If I forget you

If I forget you.

A translation of the last 10 lines of Wierzby w Ałma-Acie from Aleksander Wat: Life and Art of an Iconoclast by Tomas Venclova.

Willows 1909 - Matija Jama (1872-1947)

Wierzby są wszędzie wierzbami…
Pięknaś, w szronie i blasku, wierzbo ałmaatyńska.
Lecz jeśli cię zapomnę, o sucha wierzbo z ulicy Rozbrat,
niech uschnie moja ręka!

Góry są wszędzie górami…
Tiań-Szań przede mną żegluje w fioletach
Pianka ze świateł, głaz z barw, blaknie i niknie –
Lecz jeśli cię zapomnę, daleki szczycie tatrzański,
Potoku Biały, gdzie z synem barwne roiłem żeglugi,
żegnani cichym uśmiechem naszej dobrej patronki –
niech się w kamień tiańszański obrócę!

Jeśli Was zapomnę
Jeśli Cię zapomnę miasto me rodzinne…
nocy warszawska, deszczu i bramo warszawska, gdzie
w bramie dziad wyciąga rękę pies rozerwał mu sukienkę
Śpij Jędrusiu…
Rozrzucam ręce żałośnie jak polska płacząca wierzba
Jeśli was zapomnę,
Lampy gazowe Żurawiej – stacje mej męki miłosnej,
Świetliste serca wtulone w ciemną wstydliwość liści,
I szept, i szmer, i deszcz, w alei turkot dorożki
I złotopióry świt gołębi…
Jeśli Cię zapomnę, walcząca Warszawo,
W krwi spieniona Warszawo, piękna dumą swych mogił…
Jeśli Cię zapomnę…
Jeśli Was zapomnę…