Poetry

July 31 – Marusia’s song by Wasyli Kocznow

In time of war, accidentally, for the lonely,
two roads converge, like two hands embracing
we have nothing in reserve, there is no time for meeting,
Yet accidental happiness, one unexpected evening.

There, in the distance, among pines in the sweltering sun,
RedheadThe name of the crew’s T-34 tank. waits to meet, with him the entire crew,
And the dreams of a girl go unremembered —
four tankers, one girl.

Pursuing them you find yourself in the midst of smoke colored sunsets,
Glorious tankmen, brave boys
the edge of the forest opens to a gossamer breeze,
the cuckoo counts the steps to their meeting.

Translation from Polish to English by Dcn. Jim

Na wojnie, przypadkiem, po rozłące,
schodzą się drogi, jak w uścisku ręki,
nie mamy w zapasie nawet dnia na spotkanie,
przypadkowe szczęście, przypadkowy wieczór.

Tam w dali, gdzie sosny w słonecznej spiekocie,
Rudy czeka spotkania, z pełną załogą,
A marzenia dziewczęce czasem nieznane —
czterech czołgistów, jedna dziewczyna.

Po śladach odnajdą, wśród dymnych zachodów słońca,
sławni czołgiści, dzielne chłopaki
na skraju lasu wydął pajęczynę wiatr,
kukułka zlicza kroki do spotkania.

Translation from Russian to Polish unattributed.

На войне случайно после разлуки
Сходятся дороги как в пожатьях руки
Нет у нас в запасе даже дня до встречи
Случайное счастье, случайный и вечер

Там в дали, где сосны в солнечной пряже
Рудый ждёт свиданья полным экипажем
А мечты девичьи не всегда известны
Четыре танкиста, одна невеста

По следам отыщут в дымных закатах
Славные танкисты, смелые ребята
На опушках выткал паутину вечер
Кукушка считает шаги до встречи