Poetry

May 16 – The Tale of Paul and Gerry by Aleksander Fredro

Paul and Gerry live in one house
Paul upstairs, and Gerry downstairs;
Paul, peaceful, he doesn’t bother anyone
Gerry dreams-up crazy games like a wild animal.
Chasing peace from the building:
Like a dog, a rabbit – running between tables
Rushing about, slipping through, tumbling,
Kicking and trumpeting, yelling to exhaustion.
Paul was exhausted, he could take no more;
Going down to Gerry he humbly asked:
– Most honored sir mercy, please a little quiet,
Upstairs my windows are breaking. —
And Gerry said: – FREEDOM, Tommy,
In one’s own home. —

What are you saying? Paul could but whimper,
Going back home, hat in hand.
The next day Gerry was snoring loudly,
And from above something dripped on his nose.
He sprang from his bed and looked to the ceiling.
What! bang — trapped. He views a hole above
And sees … What’s this? his room filled with water below,
Paul above, sitting on the commode with a fishing rod.
— Most honored sir what are you doing? — Fishing.
– Oh, dear sir, water is dripping on my head!
And Paul said: – FREEDOM, Tommy,
In one’s own home. —

The moral of the story:
What goes around comes around.

Translation by Dcn. Jim

Paweł i Gaweł w jednym stali domu,
Paweł na górze, a Gaweł na dole;
Paweł, spokojny, nie wadził nikomu,
Gaweł najdziksze wymyślał swawole.
Ciągle polował po swoim pokoju:
To pies, to zając —” między stoły, stołki
Gonił, uciekał, wywracał koziołki,
Strzelał i trąbił, i krzyczał do znoju.
Znosił to Paweł, nareszcie nie może;
Schodzi do Gawła i prosi w pokorze:
—” Zmiłuj się waćpan, poluj ciszej nieco,
Bo mi na górze szyby z okien lecą. —”
A na to Gaweł: —” Wolnoć, Tomku,
W swoim domku. —”

Cóż byłe mówić? Paweł ani pisnął,
Wrócił do siebie i czapkę nacisnął.
Nazajutrz Gaweł jeszcze smacznie chrapie,
A tu z powały coś mu na nos kapie.
Zerwał się z łóżka i pędzi na górę.
Sztuk! puk —” Zamknięto. Spogląda przez dziurę
I widzi… Cóż tam? cały pokój w wodzie,
A Paweł z wędką siedzi na komodzie.
—” Co waćpan robisz? —” Ryby sobie łowię.
—” Ależ, mospanie, mnie kapie po głowie!
A Paweł na to: —” Wolnoć, Tomku,
W swoim domku. —”

Z tej to powiastki morał w tym sposobie:
Jak ty komu, tak on tobie.